Bogini Lakshmi i Pan Shani (Saturn) spotkali się na imprezie. Kiedy rozmawiali ze sobą.
Pan Shani powiedział: Jestem większy od ciebie, ponieważ przestrzegam dharmy na świecie. Opowiadam się za sprawiedliwością. Bogini Lakszmi odpowiedziała: Jestem większa od ciebie, kiedy przynoszę światu fortunę, bogactwo i dobrobyt. Pan Shani - Na tym polega problem, ludzie wpadają w mayę (iluzję) z powodu bogactwa i dobrobytu. Z twojego powodu są popychani do dalszych ciemności. " Bogini Lakszmi - Stwarzasz lęk w ludziach i sprawiasz, że czują się beznadziejni w życiu w ogóle. Pan Shani - Nie pozostajesz z jedną osobą przez długi czas, nie masz mocy dyskryminacji, ponieważ czasami możesz również zostać z osobą o złych myślach. Bogini Lakshmi - Cokolwiek to jest, ludzie zapraszają mnie i modlą się o moje błogosławieństwo, ale wszyscy boją się ciebie i modlą się, abyś ich opuścił. Pan Shani - Kiedy trafisz w niepowołane ręce, moim obowiązkiem jest ich naprawienie. Tworzysz maję w życiu ludzi, podczas gdy moim obowiązkiem jest wypędzenie maji i sprawienie, by stawili czoła prawdzie / rzeczywistości. Bogini Lakszmi - Zapytajmy Pana Brahmę.
Pan Shani zgodził się i udali się do Pana Brahmy i poprosili go, aby zdecydował, kto jest większy z nich. Pan Brahma pomyślał o konsekwencjach wybrania odpowiedzi i dyplomatycznie skierował ich ku Panu Wisznu. Kiedy udali się do Pana Wisznu z tym samym pytaniem, skierował ich do mądrego mędrca Narady. W końcu poprosili mędrca Naradę o podjęcie decyzji.
Po chwilowym unikaniu ich, Mędrzec Narada odpowiedział w ten sposób:
Oboje jesteście wspaniali! Równie dobrze! Bogini Lakszmi, jesteś świetna, kiedy idziesz do kogoś, i nie jesteś taka wspaniała, kiedy od kogoś odchodzisz. Panie Shani, jesteś wspaniały, kiedy od kogoś odchodzisz, i nie taki wspaniały, kiedy idziesz do kogoś. Więc moim zdaniem oboje jesteście wspaniali. Oboje jesteście po to, aby pomóc człowiekowi osiągnąć ostateczny cel zbawienia. Albo z zadowoleniem z posiadania wystarczającej ilości zdobyczy materialnych, osoba zwraca się w stronę samoopoznania, albo po uświadomieniu sobie pustki w materialnym bogactwie zaczyna kwestionować prawdziwy cel życia, a w niektórych przypadkach z całkowitej bezsilności zwraca się ku Bogu i duchowości.
Bogini Lakshmi i Pan Shani byli zadowoleni z odpowiedzi i szczęśliwie odeszli! I to przyniosło westchnienie ulgi Naradzie. Ta historia ma duże znaczenie dla Uttary Bhadra pady nakshatry. Bogini Lakszmi jest związana z tą nakszatrą, a Pan Shani rządzi tą nakszatrą. Tak więc z czasem ludzie urodzeni z wybitnym układem planet w Uttara Bhadra padzie zwracają się ku ostatecznemu celowi, jakim jest oświecenie i wyzwolenie.

O tym, gdzie zawsze mieszka bogini pomyślności
Judhiszthira rzekł: O Bhiszma, wytłumacz mi, kim są ci, których bogini pomyślności nigdy nie opuszcza?
Bhiszma rzekł: O Judhiszthira, w odpowiedzi na twoje pytanie opowiem ci o tym, co kiedyś sam usłyszałem.
Pewnego dnia Rukmini, żona Kryszny i matka Pradjumny, który na swym proporcu nosi znak makary, widząc obok Kryszny boginię pomyślności o lotosowej cerze, jaśniejącą swym pięknem, zapytała: O bogini, ty jesteś dla Pana wszystkich żywych istot szczególnie droga, a w swych umartwieniach i mocy dorównujesz wielkim riszim. Powiedz mi, proszę, kim są ci ludzie, których obdarzasz łaską i którym zawsze towarzyszysz i kim są ci, którym odmawiasz swej łaski?
Bogini pomyślności Śri, o twarzy pięknej jak księżyc w pełni, stojąc obok Kryszny, którego proporzec zdobi król ptaków Garuda, odpowiedziała głosem urzekającym i słodkim: O błogosławiona, przebywam zawsze u tych, których mowa jest gładka, a umysł w odniesieniu do każdej sprawy prawy, którzy aktywnie troszczą się o swoje dobro, oddają cześć bogom, są wdzięczni i opanowali swe namiętności i gniew.
Opuszczam natomiast tych, którzy nie mają wystarczającej wiary i nie troszczą się o swoje dobro, są okrutni i nieprzyjemni w słowach, niewdzięczni, grzeszni w działaniach, kradną, źle się odnoszą do swej starszyzny i nauczycieli, nie mają dość energii i honoru, rozpaczają z powodu byle drobnostki, dają upust gniewowi i w konsekwencji swej żądzy powodują mieszanie się kast. Unikam też hipokrytów, którzy co innego mówią i co innego czynią. Zamieszkuję u tych, którzy realizują obowiązki swej kasty, są sprawiedliwi i oddani służbie starszym, kontrolują swe zmysły, mają czystą duszę, potrafią wybaczać, są zdolni i skorzy do czynu.
Zamieszkuję u kobiet, które oddają cześć Bogu i potrafią wybaczać, są zdolne do samo-kontroli, szczere, prawdomówne, oddane swym mężom, prawe w zachowaniu, urodziwe i zawsze starannie odziane w czyste suknie i klejnoty. Opuszczam natomiast te kobiety, które zawsze przeciwstawiają się życzeniom swych mężów, nie utrzymują w swych domach porządku, są nieskromne i lubią odwiedzać domy innych.
Unikam kobiet grzesznych i nieczystych, jak i takich, które zawsze oblizują kąciki swych ust, którym brakuje cierpliwości i hartu ducha, są kłótliwe, za długo śpią i wylegują się.
Zamieszkuję w różnych pojazdach i ciągnących je zwierzętach, w dziewicach, ornamentach, świątecznych szatach, rytuałach ofiarnych, deszczowych chmurach, rozkwitłych kwiatach lotosu, gwiazdach na jesiennym niebie, w słoniach, krowich zagrodach, dobrych miejscach do siedzenia, jeziorach pokrytych kwiatami lotosu, w spływających z gór pieniących się rzekach, melodyjnych jak śpiew żurawi, o brzegach porośniętych rozmaitymi drzewami będących ulubionym miejscem dla braminów i ascetów.
Zamieszkuję również w wielkich rzekach o wodzie zmąconej przez kąpiące się w nich i zaspakajające swe pragnienie lwy i słonie, w rozjuszonych słoniach i ociężałych bykach, w królach i dobrych ludziach.
Rezyduję zawsze w tych domach, gdzie domownicy wlewają libację do ofiarnego ognia i oddają cześć krowom, braminom i bogom, jak i w tych, gdzie mieszkańcy czczą bogów, ofiarując im kwiaty zamiast zwierząt.
Zamieszkuję zawsze u tych braminów, którzy studiują Wedy, u wojowników oddanych sprawiedliwości, u waiśjów oddanych uprawie ziemi i u szudrów oddanych w swym umyśle służbie na rzecz pozostałych trzech wyższych kast. W mej ucieleśnionej formie rezyduję zawsze w sercu niezmiennego Narajany. W nim przebywa prawość w całej swej pełni i doskonałości, jak i oddanie braminom i atrybut uprzejmości. Choć w swej ucieleśnionej formie przebywam jedynie u Narajany, ta osoba, u której przebywam duchowo, umacnia się w swej prawości i zdobywa sławę, bogactwo i przedmioty pragnień.
(Mahabharata, Anusasana Parva, Part VII, Section I)
|